Tym razem przedstawię Wam moją wersję tarty - z kurczakiem i brokułami, ale sam przepis pozostawia Wam pole do popisu i dopasowania go do swoich upodobań, wystarczy wprowadzić drobne zmiany w przyprawach i już mamy inne danie ;)
Tarta z kurczakiem i brokułami
Składniki:
- porcja schłodzonego ciasta kruchego z TEGO przepisu (możecie dodać mniej cukru i trochę więcej soli)
- pierś z kurczaka
- brokuł
- cebula
- koncentrat pomidorowy
- 150 ml śmietanki 18%
- 100 ml mleka lub jogurtu naturalnego
- 2-3 jajka
- 100-150 g żółtego sera
- przyprawa do kurczaka (lub inne przyprawy które lubicie np. curry czy papryka w proszku)
- oregano suszone
- sól, pieprz
Przygotowanie:
Ciasto kruche wyjmujemy z lodówki i rozwałkowujemy (można to zrobić przez folię do żywności - nie przyklei nam się do blatu i wałka ;) ) na placek kilka centymetrów większy niż forma do tarty (musi nam starczyć na brzegi a nie tylko na dno). Jeśli boicie się że tarta przyklei wam się do formy możecie wysmarować dno i brzegi masłem i posypać bułką tartą. Wykładamy formę ciastem, odcinamy nadmiar wystający z brzegów. Nakłuwamy ciasto, przykrywamy papierem do pieczenia i obciążamy ceramicznymi kulkami lub suchym grochem/fasolą. Ciasto pieczemy ok. 15-20 minut w piekarniku nagrzanym do 200ºC. Wyjmujemy i zostawiamy do przestudzenia.
Pierś z kurczaka kroimy na małą kostkę, obtaczamy w przyprawie do kurczaka, przesmażamy na oleju, zdejmujemy na talerz, zostawiamy tłuszcz na patelni. Cebulkę kroimy na piórka, przesmażamy na tłuszczu z kurczaka. Brokuła dzielimy na drobne różyczki i gotujemy "al dente". W misce dokładnie mieszamy śmietanę, jajka i mleko (lub jogurt), dorzucamy trzy czwarte sera, sól i pieprz, mieszamy. Gdy ciasto już trochę przestygło smarujemy je koncentratem pomidorowym, posypujemy oregano i wykładamy składniki - kurczaka, brokuła, cebulkę, i zalewamy przygotowaną masą jajeczno-śmietanową. Resztą sera posypujemy tartę.
Tartę zapiekamy ok 30-40 minut w 180ºC do ścięcia się masy.
Podajemy na ciepło z lekką sałatką. Nadaje się również do podgrzania na kolację lub na następny dzień, a nawet do zjedzenia na zimno :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz